Niezależnie od tego, czy czujemy rytm, czy uważamy się za dobrych tancerzy czy nie, powinniśmy podejść do pierwszego tańca optymistycznie. Zależnie od poczucia rytmu i umiejętności tanecznych możemy wybrać różne opcje. Oto sposoby na ten ważny moment uroczystości weselnej.
Pod okiem specjalisty
Jeżeli dość dobrze czujemy się w tańcu, ale nie jesteśmy zawodowymi tancerzami (jak większość), warto pobrać kilka godzin kursu pierwszego tańca u osoby, która się tym zajmuje. Instruktor dobierze odpowiednie tempo, muzykę i poziom trudności do umiejętności tańczących. Jeżeli ktoś słabo czuje się w tańcu, ale ma czas na naukę, warto pierwszy taniec zacząć ćwiczyć wcześniej. Im szybciej zaczniemy, i dłużej będziemy ćwiczyć (nawet pół roku przed ślubem), jest większa szansa na powodzenie.
Spontan czyni cuda
A co jeżeli, nie mamy czasu na naukę lub nie chcemy się uczyć układu? Można zatańczyć spontanicznie. Do prostej piosenki, ze średnim lub szybkim tempem. Często wybieraną opcją jest utwór Chrisa Normana i Suzi Quatro - "Stumblin'In". Można zatańczyć go zupełnie nie przygotowując się. Zwyczajnie zatańczyć "z nóżki na nóżkę" z uśmiechem na twarzy, i patrząc sobie w oczy. Goście lepiej odbierają, gdy Państwo Młodzi tańcząc uśmiechają się, niż gdy są zestresowani i ciągle patrzą pod nogi. Można do tańca dodać kilka obrotów, przechylenie panny młodej, podniesienie do góry i delikatny obrót. Osiągamy ciekawy efekt z pozytywną reakcją rodziny i znajomych.
A może zacząć polonezem?
Można też zrobić taką wersję, że tańczymy spontanicznie przez minutę, a po tym czasie dołączają goście (muzyka cały czas gra). Wtedy sami, jako para młoda, tańczymy krótko, a potem już bawią się z nami goście. W tym wypadku krótko jesteśmy w centrum uwagi. Możemy również w sprytny sposób "uniknąć" pierwszego tańca. Po głównym posiłku zapraszamy gości do korowodu weselnego, czyli poloneza, na którego czele idzie Para Młoda. Za nimi świadkowie i reszta gości. Po korowodzie następuje walczyk integracyjny, potem zabawa przy muzyce. Wspólne rozpoczęcie jest, nowożeńcy prowadzą. Jednocześnie układ jest bardzo prosty. Nad wszystkim czuwa wodzirej.
Wybierz to, co dla Ciebie najlepsze
Ważne jest, by wybrać odpowiedni sposób dla siebie. Znamy swoje umiejętności, charaktery, odwagę, jak się zachowujemy, gdy ludzie na nas patrzą. Zróbmy tak, jak czujemy. Podejdźmy do sprawy z optymizmem, i wybierzmy taki model pierwszego tańca, który będzie nam najbardziej odpowiadał. Powodzenia!